piątek, 6 marca 2009

Jujuy - Paso de Jama - Chile

Wczoraj opuscilem Argentyne i przez przelecz Paso de Jama wjechalem do Chile. Z Tilcara do San Pedro de Atacama jest tylko 440km, niemniej jednak byl to dzien dosc dlugi i zarazem poprzez wiele wrazen, ktore przyniosl, dosc wyczerpujacy.
Poranek w odroznieniu od poprzedniego popoludnia byl sloneczny. Zupelnie inaczej wygladaly teraz barwne wzgorza, malownicze wioski, wspaniale kreta droga ku przeleczy. Jujuy to miejsce, gdzie zdecydowanie warto wrocic na dluzej.
Po wyjechaniu z Purmamarca nastepuje dosc stromy alpejski podjazd.

Na plaskowyzu przecinamy Salinas Grandes, wielkie slone jezioro. Dzialaja tu "odkrywkowe" kopalnie soli. Wydobycie wydaje sie latwe.

Wioska Susquees jest, ok, 120 km od przeleczy, jest ostatnim miejscem gdzie mozna cos zjesc. Do niedawna takze zatankowac (w ostatnich tygodniach przed argentynskim przejsciem granicznym otworzaono stacje YPF). Droga przez caly czas lagodnie pnie sie, krajobrazy zasadniczo pustynne, od czasu do czasu urozmaicone pojedynczymi domkami- szalasami lub pasacymi sie vicunas lunb lamami. Lamy, vicunas i wieksze od nich guanacos naleza do rodziny camelidos. Zapytani miejscowi, nie potrafili mi odpowiedziec, czy wielblady rowniez. Glupie pytanie.


Na wysokosci 4200m npm jest zgrupowanych kilka budynkow, w srodku pustkowia. Jest to argentynskie przejscie graniczne i wspomniana wczesniej stacja benzynowa. Formalnosci poszly sprawnie i przyjemnie. Swobodna wesola atmosfera. Que te vaya bien.
Droga w dalszym ciagu sie podnosi, na wysokosci 4320 m npm zaznaczono formalna granice. Ciagle w gore az do, podobno, 4600 m npm. Przez kolejne 100 km na tym samym mniej wiecej poziomie zupelne gorno-pustkowie. Od czasu do czasu salary z flamigami. Zywej duszy. Silny zimny wiatr w twarz i malo tlenu troche wyhamowaly motocykl. Musialem zredukowac. Na dodatek ciemne chmury burzowe i grzmoty. Wyobraznia pracuje. Zadnego samochodu ani w jedna, ani w druga strone. Zadnej chatki czy szalasu.

Zjazd dosc stromy z tego plaskowyrza nastepuje po 120 km od adminiatracyjnen granicy. Pierwsze budynki po stronie chilijskiej i jednoczesnie przejscie graniczne Chile ulokowane sa na poczatku wioski San Pedro de Atacama na wysokosci pok. 2500m, 160 km od granicy. Podobnie jak w Argentynie usmiechy i zyczliwosc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz