wtorek, 3 marca 2009

Difunta Correa, Gauchito Gil

Jade szybciej, niz pisze.
Aby zachowac chronologie, chcialbym opisac cos, co mnie fascynuje. I to zanim oddale sie w czasie i przestrzeni.
Przy drogach w calej Argentynie spotykam roznego rodzaju kapliczki, oltarzyki. Myslalem, ze sa to miejsca, w ktorych rodziny zmarlych w wypadkach drogowych, upamietniaja te smutne zdarzenia, tak jak u nas. Takie tez sa.
Ale chodzi o cos innego. Alberto w Missiones zwrocil nam uwage na oltarzyki, ktore zawsze pomalowane na jaskrawo czerwono, dodatkowo oznaczone czerwonymi choragiewkami. Sa wsytawiane hu czci Antonio Gil, zwanego inaczej Gauchito Gil. Gauchito Gil zyl w polowie XIXw, pochodzil z Jujuy na polnocy Argentyny. Wslawil sie jako rozbojnik, grabil bogatych, oddawal biednym. Jak nasz Janosik czy Robin Hood. Podobnie jak Janosik, zostal zdradzony i zabity w latach 1860. Jego legenda pozostala i przeksztalcila sie. Argentynczycy wierza, ze Gauchito moze spelniac ich prosby. W zamian obiecuja odwzajemnic sie jemu poprzez jego upamietnienie w postaci oltarza, kapliczki, czasami wrecz kaplicy wielkiej w roznych miejscach przy drogach. Nie wolno zawiezc Gauchito, bo moglby sie obrazic i odebrac, to co dal, lub jeszcze wiecej. Przemierzajac ten piekny kraj po pewnym czasie przyzwyczajamy sie do wszechobecnosci Gauchito.
Najczescie spotykane oltarzyki sa dosc skromne.

Zdarzaja sie kaplice. Ta na zdjeciu ma narazie kostrukcje namiotu. Fundatorzy juz jednak zgromadzili cegly.

Forma nowoczesna.

Difunta Correa jest druga swieta w Argentynie. Doslownie oznacza "Zmarla Correa". W 1841r. na wzgorzu niedaleko San Juan gauchos znalezli martwa kobiete, a przy jej piersi zywe niemowle. Zostalo uratowane. Kobieta ta wyruszyla z dzieckiem w poszukiwaniu swojego meza. Nie udalo jej sie. Nie wiem dlaczego, ale uznana zostala przez Argentynczykow za opiekunke, ktora podobnie jak Gauchito, moze spelniac ich prosby. W miejscu znalezienia Zmarlej powstala miejscowowsc o nazwie wlasnie Difunta Correa. Wzgorze, jest miejcem pielgrzymek setek tysiecy ludzi co roku, glownie w kwietniu. W wielu postawionych tu kaplicach wdzieczni ofiarodawcy dziela sie z Difunta, i przy okazji z innymi pielgrzymami, swoja radoscia. To, o co prosili Corree i co otrzymali jest opisane, czasami poprzez zdjecia. Rozne prosby; zdrowie, dzieci, egzaminy, samochody (bardzo czesto, i to nie Porsche, czesto dwudziestopareletni Ford Falcon jest przedmiotem marzen), zwyciestwo w zawodach sportowych - ludzkie pragnienia. Uszczesliwieni dziela sie publicznie swoja radocia. W podziekowaniu Difunta otrzymuje od nich tabliczki z dedykacjami, czasami oddzielne kapliczki postawione na zboczu wzgorza, dowolnego ksztaltu i wielkosci. Dedykacje podpisane sa czesto przez znane osobistosci i duze firmy.

Gauchito i Difunta nie konkuruja ze soba. W jednej z kaplic Correi jest ustawiony oltarzyk Gauchito.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz